Dom wart kredytu

Twoi znajomi wyprowadzili się z ciasnej kawalerki do własnego M3? Twoi rodzice przeznaczyli oszczędności całego życia na niewielki domek poza miastem? Może więc nastał czas, abyś i ty mógł powiedzieć „Mam i ja!”?

Podpisanie aktu własności domu lub mieszkania to jedna z najszczęśliwszych, najbardziej satysfakcjonujących chwil w życiu. Na nieszczęście, wciąż nie wszyscy mogą jej doświadczyć. Chociaż ceny nieruchomości podobno maleją, ze świecą szukać tych, dla jakich ten rynek jest osiągalny. Jeden metr kwadratowy mieszkania może kosztować nawet ponad 4 tysiące złotych! A tymczasem rządowe programy pomocy nie obejmują kupna domu i mieszkania z rynku wtórnego i mają ograniczenia metrażowe.

No, ale przecież gdzieś mieszkać trzeba. I pomimo zawrotnych kwot, najlepiej jest na swoim. Dlatego ludzie upatrują swojej jedynej szansy na posiadanie nieruchomości w pomocy, jaką oferują im banki. Co prawda, warunki, jakie trzeba spełnić, aby otrzymać kredyt, co jakiś czas się wyostrzają, ale zrobimy wszystko, byle bank wydał pozytywną dla nas decyzję. Wolimy pracować na dwa etaty i realizować ekstra zlecenia, niż spędzić całe życie w wynajmowanej klitce. Czasem wyjeżdżamy poza granicę, by w taki sposób szybciej spłacić zadłużenie wobec banku. Oszczędzamy na samochodzie, ubraniach, wakacjach, odmawiamy sobie mnóstwa przyjemności. Jesteśmy gotowi do wielu wyrzeczeń, ale w zaciszu własnych czterech kątów nawet odsetki kredytu czy rosnące ceny w sklepach, nie są dla nas straszne.