Spis treści
W języku nauki dźwięki wydawane przez ludzi i inne ssaki podczas stosunku płciowego nazywane są kobiecymi wokalizacjami kopulacyjnymi. Nie ma męskiej wersji tego terminu, ponieważ w naturze samce zajmują się głównie prokreacją w ciszy.
W społeczeństwie ludzkim coraz częściej powstaje też dźwiękowy akompaniament do seksu . To już oficjalne: kobiety robią najwięcej hałasu podczas seksu z dziewczętami. Ale mężczyźni nie zawsze milczą jako partyzanci. Zastanówmy się, co skłania tych i innych do przerwania ciszy w łóżku i w każdym innym miejscu, w którym zawładnęła pasja.
Przemawia w nas starożytny instynkt przetrwania
Wróćmy do ssaków, a raczej do naszych krewnych małp. Biolodzy odkryli, że samice naczelnych nie wydają dźwięków z przyjemności.
Ich krzyki są częścią strategii przetrwania potomstwa.
Mistrzami w sztuczkach seksualnych dla kobiet są samice szympansów Samice szympansów elastycznie stosują wezwania do kopulacji, aby zapobiegać rywalizacji społecznej , która jest genetycznie najbliższa człowiekowi. Krzyczą tylko wtedy, gdy mają szczęście uwieść samca alfa. A z niskimi partnerami kopulują w ciszy. Szympansy zachowują się też cicho, gdy w stadzie wędrują silniejsi i bardziej szanowani rywale.
Jakie premie otrzymują kobiety z tej strategii? Najpierw chronią przyszłe potomstwo, reklamując innym samcom związek z twardzielem i ogłaszając go ojcem swoich dzieci. Po drugie, pobudzają rywalizację mężczyzn i przyciągają nowych fanów. Nie jest faktem, że alfa będzie mogła zajść w ciążę. Po zdobyciu wsparcia najsilniejszych, mogą po cichu począć od kogoś prostszego. Po trzecie – chronią się przed agresją innych kobiet. W końcu konkurencja o status człowieka wśród szympansów jest silna, podobnie jak wśród ludzi.
Podobne, choć mniej złożone zachowanie obserwuje się u przedstawicieli innych poligamicznych naczelnych: na przykład makaków Influence of Female Copulation Calls on Male Sexual Behaviour in Captive Macaca fascicularis czy pawiany Female Copulation Calls in Guinea Pawiany: dowód na postkopulacyjny wybór kobiet? … Jednym słowem kompletna kalkulacja i brak pasji.
Tak więc kobiety zwiększają poczucie własnej wartości mężczyzny i przybliżają jego orgazm.
Wbrew powszechnej wśród młodych mężczyzn opinii, płacz dziewczyny w łóżku w większości przypadków nie jest instynktowną reakcją na niezapomniany orgazm waginalny, ale rodzajem manipulacji. Dowody sugerujące, że kopulacyjne wokalizacje u kobiet nie są odruchową konsekwencją orgazmu (co upodabnia nas do szympansów).
Ponad 90% mężczyzn rozpoznaje rozmowy o seksie: jakie dźwięki i odgłosy lubią ludzie? że podniecają je jęki partnera w łóżku.
A kobiety, według sondaży Aż 80% kobiet przyznaje się do udawania , chętnie próbuje: 87% z nich krzyczy głośniej, aby zadowolić ukochaną osobę i zwiększyć jej poczucie własnej wartości. Jednak ten spektakl nie wyklucza własnej przyjemności.
Drugim powszechnym powodem krzyku kobiety jest chęć zbliżenia męskiego orgazmu. 66% dziewcząt przyznało , że dlaczego kobiety jęczą podczas seksu , czasami używają jęków jako sposobu na przyspieszenie tego procesu. Powody są różne: nuda, dyskomfort, zmęczenie, ból, potrzeba przespania się przed porannym spotkaniem, czy myśl o głodnym kocie czekającym w domu. Ale nie obrażaj dobrego faceta zwrotem: „Pospieszmy się!”
Podążamy za przewodem kina
Być może kobiety byłyby cichsze, a mężczyźni nie postrzegaliby krzyków jako potwierdzenia swoich wysokich umiejętności w łóżku, gdyby nie filmy. Reżyserzy używają jęków w kadrze, by rozjaśnić sceny seksu, podkreślić moment orgazmu. Ta sama technika dźwiękowa wykorzystywana jest w produkcji filmów pornograficznych.
Naukowcy jeszcze nie zadawali sobie trudu zbadania związku między scenami erotycznymi a naszym zachowaniem w sypialni. Ale wielu ekspertów z This Is The Scientific Reason Why Women jęczą podczas seksu nie wątpi, że mit „im głośniejszy krzyk, tym jaśniejszy orgazm” zawdzięczamy w szczególności truskawkom i ogólnie popkulturze.
Seks nie jest łatwą pracą
Zajmowaliśmy się kobiecymi jękami i krzykami. Przejdźmy teraz do dyszenia, chrząkania, aham i wzdychania. Według autora The Science of Orgasm, Barry’ego Komisaruka, mimowolne dźwięki towarzyszące seksowi kojarzą się ze stresem fizycznym.
Przede wszystkim mężczyzna musi się wysilać. Jego organizm potrzebuje więcej tlenu, zaczyna częściej oddychać. I wykrzykniki z samogłoskami typu „wow!” przyczyniają się do zwiększonej wentylacji płuc.
Dźwięki pomagają komunikować się bez marnowania energii
A więc co się dzieje: odgłosy w sypialni nie mają nic wspólnego z namiętnością i intymnością? Nie na pewno w ten sposób. Profesor antropologii na Uniwersytecie Nowojorskim James Hayem twierdzi, że dźwięki są najprostszą i najbardziej zwięzłą formą komunikacji, jakiej może używać dana osoba.
Pasja nie toleruje skomplikowanych sformułowań i nudnych instrukcji. O wiele bardziej naturalne jest prowadzenie partnerów i komunikowanie ich przyjemności za pomocą jęków lub hałaśliwych westchnień. Taka komunikacja sprzyja wzajemnemu zrozumieniu, lepiej się czujecie, dlatego seks okazuje się bardziej emocjonalny niż w głębokiej ciszy.