Spis treści
Naukowcy zbadali chronotyp, płeć i czas na seks . preferencje 584 Polaków obojga płci i dowiedzieliśmy się, o której porze dnia ludzie bardziej chcą seksu. W przypadku kobiet szczyt przypada na okresy od 6:00 do 9:00 i od 18:00 do 00:00. Dla mężczyzn – od 9:00 do 12:00 i od 18:00 do 3:00.
Co więcej, poranne wskaźniki były bardziej związane z potrzebą seksu i dostępnością na niego czasu niż z prawdziwym fizycznym pragnieniem. Faktem jest, że rano mamy hormon stresu kortyzol na maksymalnym poziomie, a orgazm aktywnie z nim walczy.
Istnieje wiele powodów, dla których pary próbują seksu porannego. Jeden z nich – czemu nie? Kto powiedział, że seks powinien być uprawiany tylko w nocy, po ciężkim dniu, kiedy masz mało sił i wstajesz wcześnie rano? Albo oboje macie tak różne i napięte harmonogramy, że nie ma już czasu na samotność. Albo masz dzieci.
Z jakiegokolwiek powodu zdecydujesz się przenieść seks do rana, wady, na które natrafisz, mogą stanąć Ci na drodze. Rozważmy główne trudności i sposoby radzenia sobie z nimi.
chcę spać rano
Nie wszyscy jesteśmy rannymi ptaszkami. Ktoś potrzebuje rano tylko jednej rzeczy – kilku godzin snu więcej. Sen naprawdę ma bezpośredni wpływ na libido: na przykład kobieta, która wystarczająco spała, będzie chciała seksu w ciągu dnia o 14% więcej niż jej śpiąca dziewczyna. Ale to jest ważniejsze w weekendy – w dni powszednie z reguły nadal musimy wcześnie wstawać. A proces przebudzenia dla wielu to prawdziwe piekło i wielokrotne ustawianie budzika „na kolejne pięć minut”.
Myślenie o zbliżającym się seksie może sprawić, że poranek będzie trochę przyjemniejszy, bo oprócz niechęci do wstawania, prawdopodobnie nie ma jeszcze negatywnych emocji.
Czysta świadomość i półnagi partner w łóżku obok ciebie – cóż, co nie jest polem do eksperymentów.
Być może nie będziesz musiał szukać dodatkowego czasu: po prostu budzisz się po pierwszym budziku, zastępując półgodzinny sen przerwami na kiepską melodię na seks.
Udowodniono , że po porannym stosunku będziesz bardziej produktywny przez cały dzień. Badani kojarzyli tę produktywność nie tyle z doznaniami fizycznymi, ile z moralną satysfakcją: „To tak, jakbym rano poszedł na basen lub na trening, albo zaznaczył coś ważnego przed rozpoczęciem pracy. Inspiruje i inspiruje.” Istnieje inne badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Cincinnati, które wykazało, że poranny seks może łagodzić stres nawet przez siedem dni, czyli przez cały tydzień pracy!
Miłośnicy jogi często poświęcają czas na poranne zajęcia, ale godzina seksu spala około 280 kcal dla mężczyzn, 180 kcal dla kobiet i wzmacnia układ odpornościowy. Może powinieneś zastąpić jogę lub poranny trening seksem kilka dni w tygodniu?
Rano myślę tylko o pracy
Oprócz tego, że jest śpiąca, dr Tammy Nelson, autorka Seksu, o którym marzyłeś, opowiada o innym powodach, dla których pacjenci podzielają jej poranny brak nastroju na seks. Dziewczyny (i każda współczesna zajęta osoba) zaczynają planować nadchodzący dzień rano, sprawdzają pocztę i skupiają się na pracy przed nimi. Wskazówka: przestań to robić, daj sobie dodatkowe pół godziny po przebudzeniu i nie dotykaj telefonu.
Sytuacja, w której jeden z partnerów od razu nie ma ochoty na seks, jest normalna.
Odpowiedzialność za pojawienie się tego pragnienia spoczywa na drugim. Dłuższa gra wstępna, czarna kawa, masaż stóp, penetracja tyłem i brak pocałunków, czy misjonarz bez większego zaangażowania partnera? Zrób to. Najważniejsze, aby omówić wszystko z wyprzedzeniem i upewnić się, że bezczynność jednego z partnerów nie oznacza niechęci, ale wręcz przeciwnie, doskonale pasuje do jego leniwego porannego stanu, w którym chce seksu, ale nie podejmuje aktywności działania.
Warto pamiętać, że kobiety rano mają problemy z naturalnym nawilżeniem, nawet jeśli są podniecone. Po prostu trzymaj słoik lubrykantu w pobliżu łóżka.
Rano nie czuję się wystarczająco seksownie
Większość ludzi nie tylko chce rano iść do toalety, ale mycie zębów i lekki prysznic nie zaszkodzi. W pobliżu łóżka można trzymać mokre chusteczki i odświeżacz oddechu. Poza tym nikt nie zabrania Ci pójścia do łazienki: obudź partnerkę pocałunkami, a potem wymknij się na chwilę. Albo zacznij od wspólnego prysznica, a potem idź razem do łóżka (bo seks pod prysznicem jest okropny) – nie zepsuje Ci to nastroju.
Jeśli problem świeżości oddechu i komunikacji w ogóle o poranku ma dla Ciebie fundamentalne znaczenie, wcale nie musisz się całować.
Lux Alptraum, autorka bloga erotycznego Fleshbot, radzi: „Jeśli jesteś gotowy, aby wstać, wstań i pozwól partnerowi przyjść od tyłu. Umiejętność szeptania seksownych rzeczy do ucha może zrekompensować brak pocałunków”. Otóż tym, którzy nie mogą poruszać się bez kawy, proponuje stanowisko: misjonarz, ale z jedną nogą zgiętą i podniesioną. Jeśli możesz, postaw jedną stopę na ramieniu partnera. Ta pozycja pozwala na bliską i głęboką penetrację bez większego przygotowania.
Jeśli nieświeży oddech martwi bardziej niż cokolwiek innego, seks oralny może być idealną poranną opcją. Może pojawić się wrażenie, że genitalia również należy odświeżyć po śnie, co wiąże się zapewne z wieczną paranoją i chęcią „wypolerowania” tam wszystkiego bez żadnego konkretnego powodu. Jako rozwiązanie, trzymaj w pobliżu paczkę wilgotnych chusteczek.
Kolejny plus porannego seksu: rano oboje macie prawo być śpiącymi, z rozczochranymi włosami i bez makijażu. Po prostu nie martwisz się uwodzeniem – jesteś już w łóżku, ciepły po śnie i słodki.
To sprawia, że seks jest bardziej intymny i relaksujący. I jest dodatkowy bonus: po orgazmie będziesz wyglądać świetnie, możesz nawet nie potrzebować zwykłego porannego marafeta. Chodzi o estrogen, który na krótko poprawi odcień skóry, teksturę, blask i połysk włosów.
Rano jest za dużo światła
Terapeuci rodzinni powiedzą ci: rozebranie się całkowicie nago przed partnerem jest ważnym etapem w związku. Prędzej czy później nadal musisz to zrobić. A jeśli twój partner pozwala ci czuć się komfortowo i pewnie bez ubrania, nie powinno to zmienić oświetlenia.
Możesz na to spojrzeć tak: „Rano jest jasno. Kochamy się, a nasze ciała są piękne. Świetna pora dnia, aby się nimi cieszyć!” Generalnie nie należy się zbytnio przejmować oświetleniem, ponieważ zaraz po przebudzeniu wzrok nadal nie jest w pełni aktywny. Wszystko jest nieostre i naprawdę wyglądacie dla siebie ładniej.
Ekspert ds. relacji, dr Wendy Walsh , powiedziała Bustle.com więcej na ten temat. Porównała stan półsenu do działania alkoholu: obniża bariery. W trzeźwym umyśle jesteś bardzo wyraźnie świadomy tego, co dzieje się wokół ciebie i własnych zakazów: na przykład nie możesz zmusić się do spróbowania bicza podczas seksu. Ale obniżenie tej czujności pozwala ci uczynić seks jaśniejszym, a ty – bardziej wyzwolonym, by dać wodze zwierzęciu w tobie.